Ostatnio pojawił się u Iwo krwiomocz.Mamy kontakt z naszą nefrolog przez email, jednak trzeba pamiętać, że nie jesteśmy jedynymi pacjentami, sprawa była pilna, więc zdecydowałam że pojedziemy za dwa dni.Na szczęście był wolny termin.
W pociągu Iwo jak to Iwo, najchętniej by się przywitał z każdym z osobna:)
Pozwoliłam mu na początku trochę powęszyć, jak było mniej ludzi, potem grzecznie spał w plecaku.
Na miejscu byliśmy umówieni z kocią ciocią Iwa, Anią.Spędziliśmy trochę czasu razem i pojechaliśmy na wizytę do Animal Care Center.
Iwo miał i nadal ma krwiomocz.Podczas wizyty, lekarz pobrała od Iwo mocz.
Z ostatnich wyników morfologii, gdy Iwo miał kryzys, kreatynina skoczyła do 6,9. Na szczęście od tej pory spadła, najpierw do 5,6 a z ostatnich badań do 5,4. Lekarz powiedziała że spadek zawsze jest wolny, ale ważne że jest, jeśli nie spadnie poniżej 5.00, Iwo będzie się kwalifikował do 4 i ostatniego stadium niewydolności.Trzymajcie za Iwo łapki, bo jest jeszcze nadzieja🐾
Wyniki moczu mamy dostać w weekend. Wtedy lekarz powie jakie leczenie mamy wprowadzić.Wróciliśmy do domu tego samego dnia (o 12.00 w nocy)🍁
Iwo był grzeczny, przed wyjazdem spacerowaliśmy po ogrodzie Saskim🍂🍁🐈
Dziękujemy za pomoc Wpłacającym 🧡 To dzięki Wam Iwo dostał szansę na kolejną wizytę i odpowiednie leczenie🥰
Zdjęcia z naszego spacerku w Ogrodzie Saskim przed wyjazdem do Rzeszowa:
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz